Zumba fitness to sposób nie tylko na niezbędną w zdrowym stylu życia dawkę ruchu, ale też na poprawę nastroju, zrobienie kroku ku samoakceptacji i wyrzucenia z siebie nagromadzonych emocji. Co to jest zumba, kto może spróbować tańczyć i jak zacząć? O tym dzisiaj!

Zumba

Ojcem zumby jest kolumbijski choreograf Alberto „Beto” Perez, który w latach ‘90 zaraził programem zumba fitness miliony ludzi na całym świecie. Dzisiaj zumba przeżywa swój renesans, być może po miesiącach lockdown i braku interakcji z ludźmi ten rodzaj zajęć spopularyzował się w najmniejszych nawet miejscowościach w naszym kraju. Perez tak naprawdę wpadł na pomysł połączenia tańca z fitnessem zupełnie przypadkiem. Jak wieść gminna niesie kiedyś, gdy prowadził zajęcia aerobicu z grupą zapomniał odpowiedniej kasety (tak, kiedyś świat był bardzo analogowy!), a jedyna jaką miał przy sobie byłą z muzyką salsa i merengu’a. Młody, zaledwie 17-letni instruktor musiał improwizować, co obecnym na zajęciach niezwykle spodobało się i tym oto sposobem możemy cieszyć się fitnessem w tańcu. Jeśli więc nie lubisz typowego aerobiku, ćwiczeń interwałowych, treningu aerobowego i tym podobnych, to zumba jest właśnie dla ciebie! Pozwala spalić milion kalorii, dosłownie wyluzować ciało (po zajęciach każdy czuje się jak wyluzowana kaczka, albo/i mokra gęś), dodaje pozytywnej energii, nie ma znaczenia ile ważysz, czy jesteś sprawny fizycznie, czy kiedykolwiek tańczyłeś. To nie jest kurs tańca, dobry instruktor najpierw zaraża „wirusem pozytywnego nastawienia”, a potem po prostu tańczy, a każdy interpretuje kroki na swój sposób. I w tym cały urok zumby – nie ma spinania się, im częściej mylisz kroki, tym zabawniej, ale nawet nie wiesz kiedy zaczynasz nadążać, a to daje całe morze satysfakcji!

Rodzaje zumby

Zumba ma różne oblicza. Układy i rytmy są zróżnicowane, może znaleźć się na playliście salsa, merengu’a, cumbia, reggaeton, samba, flamenco, cha-cha, hip-hop, czy tango. Wszystko zależy od kreatywności instruktora. Są też, podobnie jak na zajęciach fitness, różne poziomy wtajemniczenia dla początkujących, średniozaawansowanych i zaawansowanych. Zumba dzieli się na tradycyjną zumbę (taką, jaką zaproponował nam jej ojciec, Perez, z muzyką latynoamerykańską), zumbę gold (dla osób starszych), zumbę toning (bardziej siłowa z hantlami, modelująca sylwetkę), zumbę aqua (w wodzie w rytm latino), zumb kids (inaczej Zumba Kids Jr, dla dzieci), zumbini (wspólne zajęcia dorosłych z dziećmi), zumbę jako trening obwodowy (ćwiczenia siłowe plus aerobic). Każdy znajdzie swój ulubiony rodzaj zumby.

Zumba dla dzieci

Skoczna muzyka i radość z ruchu wśród rówieśników to to, co sprawia, że coraz więcej dzieci bierze udział w zajęciach. Zumba wchodzi też do przedszkoli zamiast dotychczasowych zajęć z rytmiki. A jeśli macie dzieci nadpobudliwe, ze stwierdzonym (lub nie;)) ADHD, to pozwólcie im spróbować zumby. Nie tylko zdrowo się zmęczą, ale być może połkną bakcyla tańca. Zabawa w ruchu to najzdrowsza i naturalna pastylka na odporność.

Z zumbą radzą sobie już kilkuletnie dzieci, zarówno dziewczynki jak i chłopcy, pobudzone są do wspólnej zabawy i integracji w grupie, a wszystko “na wesoło”!

Zumba! Zumba! Zumba!

W trakcie tańca charakterystyczne są okrzyki w odpowiednich momentach choreografii. To sprawia, ze taniec jest jeszcze bardziej dynamiczny, a endorfiny eksplodują w naszym ciele! Trzeba to poczuć.

A jakie korzyści przynosi zumba?

Reasumując to, o czym napisaliśmy do tej pory, zumba poprawia humor, zwiększa świadomość swojego ciała, tracimy kalorie (nawet 500kcal/godzinę), co skutkuje ubytkiem masy ciała, zajęcia nie są monotonne, cały czas ruchy zmieniają się, a to wpływa na to, że jesteśmy „tu i teraz”, nie ma czasu na odpłyniecie myślami do codziennych problemów. Taniec w ogóle, każdy jego rodzaj, poprawia sylwetkę, wysmukla, zapobiega chorobom układu krwionośnego, zmniejsza poziom stresu, zwiększa się poziom hormonu szczęścia, następuje widoczna poprawa wydolności organizmu, czujemy się młodsi, szczęśliwsi i tryskamy pozytywnym nastawieniem. Czy można chcieć więcej??

W co się ubrać?

Nie trzeba inwestować w strój fitness, wystarczy luźny dres, luźna bluzka, wygodne buty. Leginsy też super się sprawdzają, ale warto zadbać o to, aby materiały były przepuszczalne – zumba naprawdę wyciąga siódme poty ;), więc odzież powinna dobrze odprowadzać wilgoć.

Zachęcamy do wygooglowania „zumby” w internecie, zobaczcie ile radości ona daje, pójdźcie na zajęcia próbne (przeważnie pierwsze są i tak za darmo), a doświadczycie czegoś absolutnie fantastycznego! Na zajęcia spokojnie można iść z tak zwanym „dołem”, bo po godzinie na sali dół minie tak szybko, jak się pojawił.

Powodzenia!

Dziękujemy za fotografie i filmiki Katarzynie Perczak (instruktorka zumby w Bełchatowie) oraz Sylwii Topolskiej – Dulin (prawdziwej fance zumby)!