Cóż to za dorodna roślina o dużych złotożółtych kwiatach? Na pastwiskach często można zaobserwować wysokie, nawet powyżej dwumetrowe łodygi wyrastające ponad ziemię, ponieważ zwierzęta omijają oman wielki i posilają się trawą i innymi ziołami. Co to za gatunek? Jakie ma właściwości? Czy można go hodować w ogrodzie?

Oman wielki (Inula helenium) jest rośliną wieloletnią z rodziny astrowatych. Nie jest naszym rodzimym gatunkiem. Jego status w polskiej florze to kenofit i ergazjofigofit. Kenofit oznacza, ze jest to gatunek pochodzący z innego rejonu świata (antropofit), który zadomowił się na nowym obszarze. Wiele takich gatunków przywędrowało wraz z wyprawami na przykład Krzystofa Kolumba. Ergazjogigofit oznacza gatunek rośliny uprawnej obcego pochodzenia, który przejściowo dziczeje. To właśnie dlatego można spotkać oman wielki na na górskich pastwiskach, w świetlistych zaroślach, polanach, niedaleko źródeł, przy korytach potoków, nad brzegami rzek, czy dzikich łąkach. Wszędzie tam, gdzie gleba jest dość wilgotna. Chcąc wyhodować oman we własnym ogrodzie należy zapewnić roślinie częściowo zacienione stanowisko, wilgotne, chociaż co do gleby nie ma konkretnych wymagań.

Oman kwitnie od czerwca aż do września. Jego kwiaty mają średnicę nawet 8 cm, są zebrane w wiechę. Liście łodygowe mają lancetowaty kształt, a liście odziomkowe są jajowate, duże i osadzone na długich ogonkach.

Surowcem zielarskim jest kłącze wraz z korzeniami, którego skład chemiczny to mieszanina laktonów seskwiterpenowych (helenina i kamfora omanu), olejek eteryczny (do 3%), fitosterole, triterpeny, inulina (do 44%) i sole mineralne.

Korzeń omanu jest znanym środkiem o działaniu wykrztuśnym, żółciopędnym, żółciotwórczym, jest bogatym źródłem inuliny (często używanej w przemyśle ciastkarskim, ponieważ ma niewiele kalorii, choć daje słodkawy smak), dzięki heleninie i azulenowi działa przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo i przeciwzapalnie. Azulen koi podrażnienia na skórze, zmniejsza obrzęki, a inulina wspomaga namnażanie bakterii jelitowych korzystnych dla naszego układu trawiennego.

Ponadto oman pomaga obniżyć cholesterol we krwi, związki w nim zawarte wspierają serce, jest też obecny w lekach mających na celu wyregulowanie cyklu menstruacyjnego, oraz moczopędnych.

Korzeń omanu tarty można kupić już od 10 zł za 100 gramów. Napar przyrządza się zalewając pół łyżeczki pokruszonego korzenia wrzątkiem i zaparzając pod przykryciem przez minimum pół godziny. Po odcedzeniu jest gotowy do użycia.

Herbatka z korzenia omanu ma działanie silnie przeciwrobaczo (owsiki, glista ludzka), odkażające, niszczy pierwotniaki i roztocze skórne.

Można też przyrządzić napar z kilku składników: 10g korzenia omanu, 10g korzenia perzu. 20G kwiatów nagietka, 40g kory wierzby, 20g korzenia wilżyny. Składniki należy zmieszać i na jedną łyżkę stołową przypada szklanka wody, które trzeba zagotować, odstawić na kilka minut i przecedzić.

Odwary z omanu można stosować też zewnętrznie do kąpieli i okładów na reumatyzm stawowy, łuszczycę, egzemę, zapalenia nerwowo – mięśniowe.

Z jakimi ziołami można mieszać korzeń omanu?

Na przykłąd w profilkatyce przeciwpasożytniczej z arcydzięgielem, wrotyczem, piołunem, tatarakiem, cząbrem, czosnkiem. Takie mieszanki zwalczają bakterie ropne, pierwotniaki, płazińce i obleńce pasożytnicze.

Fot. pixabay.com