Przy różnych tematach poruszanych przez nas na blogu Sekret Zdrowia zwracamy uwagę na organizm jako całość. Nie jest naszym celem przekonywać nikogo, że medycyna konwencjonalna jest zła, zaś jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest medycyna holistyczna, bo to zależy od indywidualnego przypadku i chorób, z jakimi się borykamy. Na pewno słuszne i wartościowe jest przyglądanie się własnemu organizmowi, jego reakcjom, aby dociec przyczyn zaburzeń. Tak naprawdę niewielu z nas zna swoje ciało, co widać przy zwykłej wizycie lekarskiej, kiedy wnikliwy lekarz podczas wywiadu zadaje pytania, na które po prostu trudno nam odpowiedzieć. Na przykład od jak dawna i jaki rodzaj bólu odczuwamy, a nawet pytania dotyczące diety, bo w zasadzie wiele z tego, co spożywamy „nadprogramowo” wypada nam z pamięci, a przecież i takie detale mają znaczenie. Ciało zawsze daje nam sygnały czego mu brakuje, albo że coś mu szkodzi. Niestety jesteśmy głusi na te mniej lub bardziej subtelne głosy i orientujemy się wtedy, gdy problem jest już naprawdę duży i wysmaga ostrej ingerencji, jak w przypadku nowotworów. To nie przypadek, że coraz młodsi ludzie zapadają na choroby do niedawna kojarzone z podeszłym wiekiem. Zmieniło i niestety wciąż się zmienia na gorsze nasze środowisko, o co „regularnie dbamy” zanieczyszczając je bezlitośnie. Zmieniły się nawyki żywieniowe, trudno jest dokonać naprawdę korzystnych dla zdrowia zakupów w popularnych marketach, bo nawet z pozoru tak banalnie proste produkty jak chleb, jogurt, czy ser zawierają całe morze sztucznych dodatków, a skład na opakowaniu przypomina wypracowanie szkolnego kujona i żeby je rozszyfrować bez „wujka Google” ani rusz! Czy nie można prościej? Można, ale to wymaga czasu, po zakupy trzeba wyjść do sklepu z eko żywnością, na bazarek, albo pojechać na wieś do gospodarstwa. I to właśnie stanowi największy problem: brak czasu. Albo… brak uczciwości względem siebie samego, bo gdyby tak naprawdę, minuta po minucie, przyjrzeć się temu, co robimy przez cały dzień, to okazałoby się w wielu przypadkach, że trwonimy czas na rzeczy nic nie wnoszące do życia, jak gra w gry na komputerze, telefonie, czekanie na autobus, czy windę, kiedy można by w tym czasie dla zdrowia przespacerować się,wejść po schodach, a czas jest jak pieniądze, można go zaoszczędzić i wykorzystać tak, aby procentował. Wszystko jest kwestią naszej indywidualnej decyzji, chociaż niewielu w to wierzy, bo łatwiej jest myśleć, że coś musimy, że ktoś nas zmusza do robienia tego, a nie innego i zupełnie nie mamy na to wpływu. Owszem, mamy. Mamy więc także wpływ na to, czy otworzymy się na świat i inne metody leczenia, czy pozostaniemy konserwami szczelnie zamkniętymi na wszystko, co jest inne, nowe.
Głównym zarzutem wobec medycyny holistycznej jest to, że trudno sprawdzić empirycznie, czy ktoś już doświadczył harmonii, równowagi pomiędzy sferą emocji i ciałem. Terapeuta może opierać się wyłącznie na swoich obserwacjach i rozmowie z pacjentem. Wiele metod jest też kontrowersyjnych ze względu na brak poparcia w badaniach naukowych. No i jeszcze jedna kwestia, która bywa niebezpieczna: często osoby parające się medycyną holistyczną odradzają leczenie konwencjonalne. W przypadku nowotworów jest to niebezpieczne, a czas, który wtedy tracimy może istotnie wpłynąć na rozwój choroby. Często metody holistyczne wpływają na poprawę nastroju u osób poważnie chorych i wtedy rezygnują one z wizyt u lekarzy i badań. Także osoby, które od lekarzy dostają „wyrok” często zwracają się ku metodom naturalnym i nie ma w tym nic dziwnego, życie jest cenne i chcemy je ratować za wszelką cenę. Tak czy inaczej lepiej jest zapobiegać, niż leczyć, czyli dbać o równowagę ciała i umysłu na co dzień, a nie od święta. Początki zmian mogą być trudne, bo nasz wewnętrzny głos wciąż bezie stawał w opozycji do tego, co nowe, bo woli to co stare i dobrze znane. Ale kiedy przyzwyczaimy się do nowej rutyny, czyli większej dawki ruchu, innego sposobu odżywiania, technik relaksacji, uwolnienia emocji, to wszystko doprowadzi do bardziej efektywnego i szczęśliwszego życia!
Reasumując: uczciwość względem siebie samego, zajrzenie w głąb swojego ciała i umysłu oraz pokochanie siebie, tak naprawdę, bez żadnego „ale”, to tak w skrócie klucz do lepszego życia.
Metody holistyczne oddziaływają na wszystkie ważne przestrzenie w ludzkim życiu: na funkcjonowanie organizmu w sensie biologicznym, na emocje, postrzeganie życia, płaszczyznę mentalną, czyli kontakty międzyludzkie, a także na płaszczyznę duchową. Wiele osób wierzących i praktykujących, na przykład katolików, uważa, że metody holistyczne godzą w ich przekonania religijne. Ale przecież jeśli naszym celem jest poznanie ziół, środowiska naturalnego, miłość do życia, to przecież najbardziej bliskie Bogu podejście do darów od Niego pochodzących. Medytacje istnieją także w wierze katolickiej i przynoszą taki sam efekt, jak te w tradycjach holistycznych. Uspakajają, wprowadzają harmonię, wpływają na nastrój, pomagają poznać siebie od wewnątrz. Do medytacji nie potrzeba też symboli chińskich, japońskich, czy żadnych innych, które stoją w sprzeczności z wiarą. Do rozmowy z Bogiem nie trzeba również żadnych symboli, bo On jest wszędzie, otacza nas, słucha i rozumie. Z drugiej strony jeśli jakaś metoda, na przykład akupunktura budzi nasz wewnętrzny opór, w zasadzie nawet nie wiemy dlaczego, ale wszystko w środku mówi „nie”, to może warto posłuchać tego głosu, ale najpierw wsłuchać się w niego, skąd pochodzi i o co mu chodzi, przed czym chce nas chronić.
Medycyna holistyczna o jakiej chcemy Wam mówić, o której często wspominamy, to taka, która łączy naukę i metody naturalne. Jeśli jeszcze Was to nie przekonuje, to pomyślcie… Jest piękne lato, jesteście na wakacjach, są z Wami osoby, które kochacie lub lubicie, czujecie się świetnie psychicznie, jesteście zrelaksowani… czy coś Was w takim momencie może boleć? Nawet jeśli borykacie się na co dzień z jakimiś problemami zdrowotnymi, to czy one dają o sobie znać, jeśli wszystko wokół jest super? Zapewne nie. Tak działa psychika. Dlatego warto dbać o równowagę wewnętrzną, która rzutuje na nasze ciało. Akurat w szpitalu leżąc na innym oddziale niż odział psychiatryczny nikt nie zajmie się naszymi emocjami i nie połączy zaburzeń emocjonalnych z fizycznymi, chociaż jest naprawdę wielu lekarzy, który wiedzą, że ten mechanizm ma bezpośrednie przełożenie na zdrowie.
W medycynie holistycznej jest wiele praktyk, które są sprawdzone i potwierdzone naukowo, jak chociażby ziołolecznictwo, aromaterapia, techniki relaksacyjne, czy masaż. To wszystko pomaga na pozbycie się czynnika determinującego nasze życie, sprowadzającego je na smutne ścieżki choroby. Wyciszenie i relaks pomaga w walce z nałogami, jest podstawą wielu terapii. Nataturoterapia przychodzi Wam z pomocą wtedy, gdy jesteście osłabieni, wycieńczeni, dzięki suplementom naturalnym każdy organizm lepiej i szybciej się regeneruje, nabiera siły. Dlatego namawiamy Was, abyście szukali, otwierali się na świat, przyglądali się sobie wnikliwie, ale z miłością i byli po prostu pełnymi dobrych emocji ludźmi!