Kąpieli lubi zażywać niemal każdy. Nie ma niczego bardziej relaksującego, niż ciepła kąpiel na koniec wyczerpującego dnia, piana i ulubione aromaty. Wanna w łazience jest niemal luksusem, gdy większość z nas ma jedynie prysznic. Dzisiaj weźmiemy pod lupę to, czego używamy do kąpieli bez względu na to, czy korzystamy z wanny, czy z prysznica. Płyny do kąpieli, olejki, sole, pastylki i kulki musujące. Na co powinniśmy uważać? Czy produkty dla dzieci mają lepszą jakość i skład?

Nie chcąc dłużej bić piany – zaczynajmy!

Ilość płynów do kąpieli w każdej drogerii przyprawia o ból głowy. Anjczęściej przy wyborze kierujemy się zapachem, ceną, wielkością opakowania. Latem lubimy orzeźwiające zapachy, na przykład mięty, cytryny, aloesu, zaś zimą korzenne nuty, czekoladę, zapachy orientalne. Na początku listy składników jest zawsze woda, następnie substancje aktywne, czyli myjące i pieniące. Niestety wiele z nich powoduje podrażnienia skóry, pokrzywkę, reakcje alergiczne, czasami dość silne.

Na czarnej liście składników, na które zdecydowanie powinniśmy uważać, są SLS (Sodium LaurethSulfate). To najtańsza substancja powierzchniowo czynna o bardzo silnym działaniu. Znajduje się nie tylko w produktach przeznaczonych do kąpieli, ale także w chemii gospodarczej, płynach do naczyń i szamponach. Przede wszystkim SLS nie powinny być w zbyt dużym stężeniu, chociaż nie mamy tej informacji podanej na opakowaniach, to zwracajmy uwagę na to, aby ta substancja nie była na początku, ale bliżej końca wymienionych na opakowaniu składników. Co bardzo ważne: jeśli kosmetyk ma SLS, to należy spłukać go bardzo dokładnie! Trudno jest kupić płyn do kąpieli, czy żel pod prysznic bez SLS, natomiast bezwzględnie nie powinno go być w kosmetykach, które zostają na skórze, jak na przykład kremy, balsamy.

Płyn do kąpieli nie powinien mieć zbyt intensywnego zapachu i nienaturalnego. Mocnego koloru, bo to świadczy o tym, że produkt zawiera dużo szkodliwych dla zdrowia barwników.

Jak rozpoznawać szkodliwe barwniki?

Barwniki ukryte są pod oznaczeniem CI (z angl. Color Index). Te bezpieczne to CI 75100 do CI 77947. Każdy inny spoza tego zakresu jest szkodliwy.

A co z zapachami?

Tu też wyróżnione zostały 26 zapachów stosowanych w kosmetykach szkodliwych dla naszego zdrowia. Przenikając przez skórę odkładają się w tkankach, a przede wszystkim w wątrobie. W ten sposób zanieczyszczają, czy prościej rzecz ujmując trują nas od środka. Najczęściej spotykane to Limonen, Linalool iCitronellol, a także Eugenol, Citral. Trudno je wszystkie zapamiętać lub sprawdzać za każdym razem skład produktów w internecie, więc szukajmy po prostu napisu FRAGRANCE PARFUME na opakowaniu. Ten zwrot oznacza, że producent nie stosuje szkodliwych zapachów.

Alternatywą, zdrową i naturalną, są olejki eteryczne. Olejek z róży łagodzi wszelkie podrażnienia skórne, uelastycznia, zaś na przykład rumiankowy działa łagodząco, kojąco, przeciwzapalnie.

Kolejnym związkiem chemicznym niestety obecnym w kosmetykach do kąpieli są parabeny. Są to konserwanty syntetyczne, które powodują alergie, swędzenie, pokrzywkę, zaczerwienienia na skórze. Można jednak poszukać kosmetyków PARABEN FREE.

Na co jeszcze powinniśmy zwracać uwagę podczas zakupów?

Na PEGi, czyli emulgatory, do produkcji których używany jest trujący, kancerogenny gaz etylenoksyol. PEGi powodują, że kosmetyk jest lepiej i szybciej wchłaniany przez skórę, a tym samym substancje szkodliwe szybciej trafiają do naszych tkanek.

Stosunek ceny do jakości

Kosmetyki lepszej jakości wcale nie muszą być droższe. Na cenę bez wątpienia wpływają koszty poniesione na reklamę. Im bardziej reklamowany produkt, tym jego jakość wcale nie musi isc za popularnością. Skład, podobnie jak w przypadku jedzenia, powinien być jak najprostszy i najkrótszy.

Jakie składniki płynu do kąpieli są zdecydowanie bezpieczne?

Składnik natłuszczający oleinian glicerylu, nawilżająca gliceryna, proteiny mleka, witamina E (działa nawilżająco, uelastycznia i zapobiega zmarszczkom), regenerująca alantoina, która dodatkowo zmniejsza zaczerwienienia i przyspiesza gojenie.

Płyny dla dzieci – czy są lepszej jakości?

Niestety nie. Wiele z nich ma SLS i PEGi, lepiej więc wybrać naturalne mydło, ale nie perfumowane. Im mniej sztucznych składników w kosmetykach dla tak delikatnej dziecięcej skóry, tym lepiej. Widoczne, wręcz krzyczące do nas z opakowań produktów przeznaczonych dla dzieci hasła, że jest przebadany, atestowany przez taki czy inny instytut, to zazwyczaj słaby chwyt marketingowy.

Do delikatnej skóry dziecka lepiej jest używać nieperfumowanych mydełek naturalnych, a na jeszcze wilgotną skórę nanieść oliwę zabezpieczajacą skórę przed wysychaniem. Zresztą dla osób dorosłych ten rodzaj pielęgnacji jest jak najbardziej właściwy!

Jak przygotować przyjemną i zdrową kąpiel?

Ozywając olejków eterycznych, wlewając do kąpieli napary z ziół, płatki owsiane (do ciepłej wody dodajemy około dwóch szklanek płatków górskich) i mleko. Można też przygotować kulki musujące do kąpieli. Wystarczy zmieszać 100 gramów kwasku cytrynowego i 200 g sody oczyszczonej i wymieszać z około 3-4 łyżkami oliwy z oliwek i kilkoma kroplami olejku eterycznego. Następnie formujemy kulki z plastycznej masy lub wkładamy do foremek i pozostawiamy do wyschnięcia. Efekt dokładnie taki, jak drogie kulki, które można dostać w każdej drogerii. Takiej kąpieli warto zażywać trzy razy na tydzień, mniej więcej do 20 minut i woda nie powinna być cieplejsza, niż 37 stopni Celsjusza, ponieważ bardziej gorąca osłabia nasz organizm.

Przyjemnego relaksu!