Zacznijmy od pojęcia „floroterapia”. To pojęcie oznacza dział ziołolecznictwa, który wykorzystuje kwiaty do leczenia, żywienia i do celów kosmetycznych. Brzmi przyjemnie? Nie tylko! Jest też równie znaną i skuteczną metodą. Kiedy dookoła tak wiele barw na drzewach rodzi się pytanie, czy przypadkiem nie warto ich zebrać i jak można je wykorzystać?

FORSYCJA

Forsycja posiada niewątpliwie walory estetyczne, jak i lecznicze. Należy do rodziny oliwkowatych i występuje w kilku odmianach. Występuje w całej Europie, Ameryce Północnej i Azji. Najbardziej znane są odmiany: pośrednia, Forsythia intermedia, zwisająca, Forsythia suspensa, oraz zielona, Forsythia viridissima Lindley.

Zastosowanie

W zielarstwie znajdują zastosowanie zarówno żółte kwiatki, jak i… młode gałązki! Kwiaty forsycji zawierają aż 1% rutyny, więc doskonale oddziaływają na naczynka obkurczając je. Rutyna świetnie działa na żylaki i tak zwane pajączki. Ponadto forsycja obniża poziom glukozy we krwi. Co jeszcze zawiera forsycja? Kwercynę, lignany, antocyjany, saponiny trójterpenowe, więc wyciągi zarówno te na bazie alkoholu, jak i wody działają moczopędnie, uspokajająco, oczyszczają organizm, rozkurczają. Forsycja ma też korzystny wpływ na włókna kolagenowe i elastynowe, na stawy oraz ogólnie poprawia jędrność i kondycję naszej skóry.

Kwiatami można przyozdobić nawet kanapki na śniadanie, a wysuszone kwiatki przechowywać i oczywiście korzystać z nich przez cały rok!

Na alergię

Znane jest też pozytywne działanie forsycji jako środka przeciwalergicznego, ponieważ ma zdolność hamowania uwalniania histaminy, a to wyraźnie zmniejsza kłopotliwe objawy alergiczne. Co więcej zmniejsza przy tym odczucia bólowe i stany zapalne.

Gałązki forsycji

W gałązkach forsycji „ukrywa się” tajemnicza syryngina czyli związek chemiczny, który może mieć działanie przeciwcukrzycowe i przeciwnowotworowe. Gałązki zbiera się wiosną i jesienią. Pomagają na takie dolegliwości, jak marskość wątroby, choroby autoimmunologiczne wątroby, nerek,, łuszczycę i endometriozę.

Gałązki ekstrahuje się na kilka sposobów:

  1. Można ekstrahować je gorącym alkoholem w stosunku alkoholu 1:5, a potem pić raz dziennie w ilości 10ml.
  2. Można ugotować gałązki w winie (1:5) i codziennie pić do 50ml.
  3. Trzecim sposobem jest zagotowanie na wolnym ogniu z dodatkiem soku świeżo wyciśniętego z cytryny przez około 20 minut – 1 łyżka na szklankę wody. Warto wypijać po 100ml dziennie.

Jeśli dodacie świeże kwiaty do sałatki, to wzbogacicie ją o porcję witaminy C. Herbatka z kwiatów nie tylko będzie cieszyła oczy, ale dostarcza cennych składników. Niestety akurat witamina C we wrzątku po prostu zginie, ale mimo wszystko warto poznać smak takiej wiosennej herbatki.

Nalewka z forsycji

Nalewkę można przygotować w nieskomplikowany sposób ze 100g kwiatów, które zalewamy 500ml alkoholu 50-65%, odstawiamy na około dwa tygodnie, ale co kilka dni warto potrząsnąć słoikiem lub butelką. Po upływie tego czasu nalewkę filtrujemy przez gazę i w celach leczniczych stosujemy dwa razy dziennie po 10ml. Ale to nie wszystko! Taką nalewką warto regularnie smarować miejsca na ciele, gdzie pojawiają się mało estetyczne pajączki, na żylaki i rozszerzona naczynka.

Suszenie

Żeby kwiaty zachowały swoje walory zdrowotne należy suszyć je nie tylko w przewiewnym miejscu, ale też jak najbardziej zaciemnionym. Potem należy je przechowywać również bez dostępu do światła dziennego.