Czy słyszeliście kiedykolwiek o czyśćcu błotnym? Na próżno szukać go na targu, czy w sklepie, a poza tym wbrew nazwie wcale nie występuje koniecznie na błotnistych terenach. Można go znaleźć równie dobrze na niekoszonych łąkach, czy na polach uprawnych.

Należy do rodziny wargowych (jasnotowatych), wyglądem troszkę przypomina miętę, ale zdecydowanie nie ma jak ona przyjemnego aromatu. Po prostu śmierdzi. Używano go niegdyś do oczyszczania ran, stąd nazwa czyściec. Kwitnie na fioletowo przez całe lato (od czerwca do września). Kłącza rośliny przypominają białego robaka grubości mniej więcej palca wskazującego dorosłego człowieka. Na polach uprawnych wód ziemniaków można go spotkać pod warunkiem, że pole nie jest chemiczne nawożone. Osiąga wysokość do 60cm, łodygę ma czterokątną i wzniesioną. Kwiaty nie pachną, zebrane są w nibyokółkach po kilkanaście sztuk tworząc kłosowaty kwiatostan.

Czyściec nie jest jeszcze pod ochroną, ale wkrótce, na skutek ocieplenia i osuszenia klimatu, może trafić na listę zagrożonych.

Czyściec jest smaczny, chrupiący, można go jeść na surowo. Szybciej można kupić kłącza w Korei, czy Japonii, gdzie jest powszechnie znany i lubiany, niż w naszym kraju. Można też kisić kłącza z czosnkiem i liśćmi chrzanu, niemal jak ogórki. Można też smażyć czyściec, zrobić z niego frytki.

W jednym miejscu można znaleźć nawet dwa kilogramy kłączy w… gniazdach gryzoni, które przygotowują się na zimę! Z miłości do natury natrafiając na taką spiżarnię, warto zostawić ją w spokoju, aby dać przeżyć polnym zwierzętom sezon zimowy. Jadalne są także liście.

Z liści można przygotować napar, który jest podobno skuteczniejszy, niż znany czystek.

Napar z czyśćca przygotowujemy ze świeżego lub suszonego ziela. Na szklankę wrzątku dodajemy łyżkę czyśćca, parzymy przez pół godziny, odcedzamy i pijemy dwa razy dziennie. A na choroby dróg oddechowych warto częściej pić napary z czyśćca z dodatkiem miodu lub soku z malin.

Nalewkę można zrobić zalewając rozdrobnioną roślinę wysokoprocentowym alkoholem (45-50%) i odstawiając na 10 dni. Po tym czasie można już stosować nalewkę w celach leczniczych 2 razy dziennie po 5ml. Można też po rozcieńczeniu z wodą używać jej jako płukanki do ust lub do przemywania ran.

Sproszkowany czyściec, przygotowany z wysuszonego ziela zmielonego na proszek, warto używać dla zdrowia nawet trzy razy dziennie po łyżeczce popijając ciepłą wodą.

A na co działa czyściec?

Czyściec pozytywnie działa na choroby reumatyczne, stany zapalne kości, mięśni i skóry,

stany zapalne gardła, jelit i żołądka, zapalenie wątroby, zapalenia jajników, macicy, stany zapalne po usunięciu zęba, hemoroidy, trudno gojące się rany i oparzenia, trądzik, czy zapalenia grzybicze skóry.

Kłącza czyśćca są zaskakującym składnikiem kulinarnym i mogą zaskoczyć najbardziej wymagających smakoszy.

Czyściec z groszkiem

Składniki:

  • dwie garści bulw korzeniowych czyśćca
  • duża cebula
  • mrożony groszek zielony
  • olej rzepakowy lub oliwa
  • szczypiorek
  • sól

Przygotowanie:

Cebulkę szklimy na patelni z łyżką oleju, mieszamy, aby się nie przypaliła. Dodajemy groszek i pokrojony na małe kawałki korzenie czyśćca, doprawiamy solą do smaku i podsmażamy przez kilka minut cały czas mieszając. Jemy na ciepło z dodatkiem szczypiorku.

Fot. Wikipedia