Aronia czarnoowocowa (Aronia melanocarpa) to krzew pochodzący z kontynentu północnoamerykańskiego. W Polsce występuje na plantacjach lub sporadycznie jest sadzona w lasach. Krzew jest niesamowicie wytrzymały. Przetrwa nawet mróz do – 47 st. i w związku z tym nazywany jest „syberyjską sosną”. Niezebrane owoce są cały czas dobre do jedzenia i chętnie raczą się nimi ptaki zimą, gdy brakuje pożywienia. Mimo, że aronia jest tak niewymagająca, wiosną pięknie kwitnie na biało i daje dużo owoców, to nie jest powszechnie doceniana. Fructus aroniae (owoc aronii) zawiera wiele ważnych składników tj. bioflawonoidy, antocyjany, witaminę C, B2, B6, E, P, PP, karoten, mikroelementy (żelazo, magnez, mangan, molibden, jod, bor, miedź, kobalt), kwasy organiczne, błonnik, garbniki, a także dużo antyutleniaczy. Owoce aronii są też cenne dla poprawy kondycji układu krwionośnego. Działa uelastyczniająco na naczynia kapilarne, przeciwkrwotocznie, uspokajająco i wzmacnia cały organizm. Jest też świetnym składnikiem diety antymiażdżycowej i przeciwdziała powstawaniu nadmiaru wolnych rodników.

Szczególnie poleca się spożywanie owoców aronii w leczeniu arteriosklerozy, bezsoczności i bezkwaśności żołądka. Rozcieńczony sok z aronii stosuje się też w oparzeniach słonecznych.

Z tych aromatycznych owoców, które przypominają jagody (mają barwę tak intensywnie granatową, że prawie czarną) zebrane w grona, możemy przygotować świeże soki, syropy, dżemy, powidła, galaretki i marmolady. Dodane do świeżo wyciskanych soków z jabłek, wiśni, truskawek stanowią dodatkowe źródło witamin i nadają niepowtarzalnego smaku. Cenny jest też susz z owoców, który po zalaniu wrzątkiem daje rubinowy napar o dużej zawartości witaminy P.

W przemyśle spożywczym owoców aronii, a dokładniej ich soku, używa się jako barwnika. Jeśli nie lubicie cierpkiego smaku aronii, to po prostu zostawcie owoce na drzewie do przymrozków i dopiero wtedy je zerwijcie. Możecie też po prostu przemrozić je w lodówce przez kilka dni. Cierpki smak zniknie, a owoce wciąż będą równie wartościowe!

Konfitury z aronii są po prostu wymarzonym dodatkiem do mięs, głównie do dziczyzny, a ich przygotowanie jest bardzo proste.

Konfitura z aronii do mięsa

Składniki:

  • 1/2 kg aronii
  • 1/2 kg jabłek
  • 1/2 kg gruszek
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 szklanka wody

Przygotowanie:

Cukier najpierw należy zagotować z wodą. Obrane jabłka ścieramy na tarce o grubych oczkach, a gruszki (również obrane) dzielimy na ósemki lub grubszą kostkę. Do gotującej się wody z syropem wrzucamy gruszki, gotujemy przez trzy minuty, a następnie wyjmujemy na talerz. Do tego samego syropu wrzucamy aronię i też wyjmujemy, jeszcze raz zagotowujemy syrop i dopiero wtedy wrzucamy wszystkie owoce naraz, gotujemy kolejne dwie minuty i natychmiast przekładamy do słoików. Słoiki jeszcze trzeba zapasteryzować maksymalnie do dziesięciu minut.

Wino z aronii „dla zdrowotności”

Składniki:

  • 7 kg aronii
  • 5 l wody
  • 2 kg cukru
  • drożdże do wina czerwonego
  • 4 g pożywki do drożdży

Przygotowanie:

Aby wino nie było bardzo gorzkie najlepiej zebrać owoce po przymrozkach lub włożyć świeże owoce na kilka dni do zamrażalnika. Po rozmrożeniu owoców aronii rozgniatamy je dokładnie widelcem, ale nie miksujemy blenderem, dzięki temu łatwiej uzyskać klarowności wina. Następnie przygotowujemy gęsty syrop cukrowy. Cukier zalewamy ciepłą, przegotowaną wodą. Do pojemnika fermentacyjnego wsypujemy zmiażdżone owoce, zalewamy je syropem cukrowym, dodajemy drożdże i pożywkę. Po upływie około dwóch tygodni fermentacji, oddzielamy moszcz od owoców i przelewamy go do balona. Po upływie 6-7 tygodni zlewamy wino znad osadu. Czynność powtarzać trzeba co 2 – 3 tygodnie. To zadanie dla cierpliwych, bo wino będzie gotowe po upływie pół roku, ale… warto! Z podanych składników możecie uzyskać 10 litrów 12% wina.