Łosoś jest rybą długo żyjącą, drapieżną, o delikatnym, charakterystycznym smaku i kolorze mięsie. Zdecydowanie nie jest polecany kobietom w ciąży, ale właściwie dlaczego? Jakiego łososia najlepiej kupować? Jakich składników odżywczych dostarcza organizmowi ta popularna ryba? Czy w Polsce istnieją hodowle łososia? Przeczytaj do końca!
Łosoś atlantycki z Polski?
Tak, jak się okazuje z powodzeniem łososie hodowane są w Polsce i to nie z byle jakim skutkiem. To pierwsza, innowacyjna tego typu hodowla nie tylko w naszym kraju, ale w ogóle na świecie. Ryby hodowane są od ikry, po dojrzałe okazy w przyjaznej środowisku hodowli, w której rozwijają się pływając w wodach geotermalnych pochodzących z pokładów dolnej jury datowanej na około 150 milionów lat. Dzięki temu, że jakoś wody jest tak doskonała ryby te nie wymagają żadnych antybiotyków i szczepionek. Po około dwóch latach nadają się do sprzedaży, a mniej więcej w połowie tego czasu przechodzą fazę tak zwanej smoltyzacji, czyli przechodzą ze środowiska słodkowodnego, do słonego, morskiego. Dzięki takim warunkom od początku życia ryb ich mięso jest w stu procentach wolne od zanieczyszczeń, metali ciężkich, toksyn i dioksyn, które występują w morskich rybach. Hodowla trwa około dwóch lat, a ryby szybko trafiają do restauracji i dobrych sklapów rybnych.
Łosoś dziki
Chyba najbardziej pożądanym rodzajem łososia jest właśnie łosoś dziki bałtycki. Jest go jednak bardzo niewiele na rynku ze względu na bardzo restrykcyjne normy połowu. Ma też ze względu na to wysoką cenę i najczęściej możemy go dostać w bardzo drogich restauracjach, a na pewno nie w marketach.
Niemniej jednak pomimo walorów smakowych łosoś europejski, dziko żyjący, może zawierać znaczne ilości dioksyn, które są toksycznymi związkami chemicznymi, a do wód trafiają z zanieczyszczeń wód i powietrza. Zanieczyszczenia tego rodzaju biorą się ze spalania śmieci zawierających chlor, a le też z palenisk domowych i zanieczyszczonych ściekami rzek. Ponieważ łosoś jest rybą długo żyjąca, to gromadzi w swoim mięsie naprawdę sporo tego rodzaju zanieczyszczeń. To właśnie dlatego nie jest zalecany kobietom w ciąży i w okresie karmienia. Dioksyny są szczególnie niebezpieczne dla kobiet do trzeciego miesiąca ciąży, gdyż mogą spowodować obumarcie zarodka, albo wystąpienie wad rozwojowych u dziecka. Mogą też wywołać podrażnienia skóry, wpływać na zmianę poziomu hormonów tarczycy, wyzwolić nowotwory przewodu pokarmowego i płuc.
Jeść, czy nie?
Oczywiście, ze jeść, ale jak zawsze należy zachować umiar. Dobrej jakości łososia możemy jeść nawet dwa razy w tygodniu. Zdecydowanie lepiej jest sięgać po ryby, niż po mięso wieprzowe, które króluje na stołach w większości polskich domów. Wybierajmy zawsze mniejszych rozmiarów tuszki, bo świadczą o tym, że mięso pochodzi z młodszej ryby, a im młodsza, tym mniej miała czasu, aby kumulować w sobie zanieczyszczenia. Zdecydowanie czytajmy etykiety, bo nawet ryby pakowane próżniowo mogą być konserwowane dodatkowo. Jeśli chodzi o produkty z łososiem, to tutaj lista składników może nas zaskoczyć, a wiele z nich to produkty ?o smaku łososia?. W mrożonkach z łososiem może być ryby nawet 10%, podobnie w pastach, które mają więcej białka sojowego, błonnika pszennego, olejów i morze konserwantów. W puszkach może się okazać, że więcej jest ryżu, niż ryby.
A jak to jest z tym wędzeniem?
Łososia, jak i inne ryby, często kupujemy w postaci wędzonej. Zwłaszcza wtedy, gdy mieszkamy daleko od morza i w zasadzie nie mamy szansy kupienia bardzo świeżej ryby. Wędzenie na zimno, w temperaturze 33 stopni Celsjusza przez minimum jedną dobę, to najlepszy sposób konserwowania. Dzięki takiej temperaturze i powolnemu procesowi mięso nie jest nasycone składnikami dymu. Alternatywą jest wędzenie na gorąco. Ten sposób jest już mniej zdrowy, ponieważ ryby wędzi się szybko, w wysokiej temperaturze, mocnym dymie wędzarniczym, przez zaledwie kilka godzin. Podczas takiego wędzenia wydzielane są substancje rakotwórcze takie jak sadza, benzopiren, nitrozaminy, które mogą powodować raka jelit i żołądka.
Wartości odżywcze
Dobrej jakości łosoś jest zdrowy i smaczny. Ponieważ wielkość ryby nie wpływa na ilość wartości wybierajmy zawsze mniejsze okazy, aby mieć pewność, że krócej żyły i dzięki temu miały mniej czasu, aby nasycić się metalami ciężkimi i innymi opisanymi wyżej szkodliwymi substancjami trafiającymi do środowiska. 100 gramów świeżego łososia to 201 kalorii i 1200 mg kwasów omega-3. W wersji wędzonej na 100 g jest 162 kalorie i aż 1800 mg kwasów omega-3. Ponadto łosoś zawiera korzystnie wpływającą na układ nerwowy, serce i oczy witaminę B, a także A, E, D, mikroelementy takie jak cynk, potas, selen, jod, wapń, magnez i żadnych węglowodanów.