Leszczyna zaczyna kwitnąć już w marcu, a na drzewach pojawiają się charakterystyczne kotki leszczynowe. Te zwisające wydłużone kotki, to kwiatostany męskie. Są pokryte żółtym pyłkiem, który niedługo z pewnością da o sobie znać w postaci nacieków na szybach po wiosennych deszczykach. W czasach wojen i głodu kwiatostany leszczyny stanowiły pokarm dla ludzi, były dodatkiem na przykład do pieczywa, zapychaczem dzięki któremu można było uzyskać większą ilość wypieków przy braku pełnowartościowej mąki.
Czy pyłek leszczyny jest pożywny?
Ziarenka pyłku mają bardzo twardą ścianę. Świadczyć może o tym fakt, że dla paleobotaników znalezisko pyłków sprzed kilku tysięcy lat jest nieocenionym nośnikiem informacji na ówczesnej temat roślinności. Pyłek być może ma pewne właściwości odżywcze, skoro był kiedyś pożywieniem ludzkim, ale brakuje współczesnych badań naukowych, które potwierdzałyby tą tezę. Niemniej jeśli pyłek jest spożywany wraz z na przykład cukrem lub innym składnikiem zwiększającym ciśnienie osmotyczne, to mimo twardych ścianek tworzą się w nich szczeliny, przez które zawarte wewnątrz pyłku wartości odżywcze mogą przenikać do organizmu.
Nieliczne owady trawią pyłek. Zbierają go także pszczoły. Czy zatem warto zbierać kotki leszczynowe? Jeśli nie macie alergii na pyłki, to zawsze warto spróbować!
Kotki leszczynowe zdecydowanie można suszyć, a potem przechowywać w słoikach. Działają napotnie i przeciwgorączkowo. Można napar podawać już niemowlętom zamiast ibuprofenu, czy paracetamolu w ilości do dwóch łyżeczek 3-4 razy dziennie na gorączkę, kaszel, zapalenie gardła, czy oskrzeli. Dla dorosłych napar z leszczyny też jest wskazany w razie przeziębienia. Dorośli mogą pić do dwóch szklanek naparu. Taki napar ma działanie podobne do chininy.
Z kotków leszczynowych można zrobić syrop i cukierki leszczynowe. Najpierw musi powstać syrop cukrowy, czyli na litr wody wsypujemy do 1,5kg cukru i długo gotujemy, aż będzie gęstszy. Następnie wrzucamy kotki, wraz z pyłkiem (nie należy go strząsać), mieszamy i zestawiamy z ognia na 10 minut. Po tym czasie odcedzamy kotki syropu, układamy je na pergaminie i czekamy, aż wystygną. Kiedy już są zupełnie zimne kroimy je i… jemy jak inne cukierki! Syrop zaś przechowujemy w słoiczkach lub buteleczkach.
Leszczyna na alergię?
Warto jednocześnie z kotkami zebrać żeńskie paczki i pączki liściowe. Kiedy leszczyna zacznie pylić i drażnić alergików, to takie ususzone pączki mieli się i używamy jako środka przeciwalergicznegoi i przeciwhistaminowego! Roztwór z leszczynowych pączków żeńskich i alkoholu łagodzi każdą alergię, a to za sprawą luteoliny, kwercetyny i hesperedyny zawartych w leszczynie.
W kwietniu i maju warto zebrać listki, które mają działanie przeciwreumatyczne i przeciwobrzękowe, zawierają też około 480mg witaminy C, witaminy P działającej ochronnie.
Z leszczyny może też powstać nalewka o działaniu moczopędnym i oczyszczającym z ksenobiotyków i kwasu moczowego.
Coś jest w leszczynie, że jest opiewana w wierszach i piosenkach 😉 To jedno z niewielu drzew, które tak widoczne znaki daje nam, ze wiosna rozgościła się na dobre! Nie przechodźcie obok niej obojętnie będąc na spacerze, a może po raz pierwszy spróbujecie cukierków leszczynowych? To wyjątkowo prosty do przygotowania rarytas, a zdecydowanie zdrowszy, niż kolorowe landrynki ze sklepowej półki. A jaka satysfakcja, że samodzielnie przygotowane!
Na leszczynę
(…) Kochałem twoją korę, brązową z białym nalotem,
Koloru najzupełniej leszczynowego.
Radują mnie te, co przetrwały, dęby i jesiony,
Ale ty ucieszyłaś mnie najbardziej,
Jak zawsze czarodziejska, z perłami twoich orzechów,
Z pokoleniami wiewiórek, które w tobie tańczyły (…).
Czesław Miłosz