Smak masła większości z nas kojarzy się bardzo dobrze, mamy przekonanie, że jest zdrowsze od margaryny i co tu dużo mówić: wszystko z dodatkiem masła ma lepszy smak! No tak, ale na co dzień okazuje się, że spożywamy zdecydowanie za wiele tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, praktycznie w każdym posiłku, co prowadzi wzrostu cholesterolu we krwi i efektem tego do miażdżycy oraz chorób serca. Alternatywą dla maślanego smarowidła jest margaryna, która jest wynalazkiem Hippolyte Mege-Mouries (1869r.). Obecnie margaryna nie jest tym samym, co za czasów PRL-u, chociaż wielu jeszcze z sentymentem wspomina margarynę w żółtym opakowaniu ze słonecznikiem, którą smarowało się pajdy chleba i posypywało cukrem. Cóż, znak tamtych czasów i jakoś ludzie byli zdrowsi 😉 Jeśli dziś wybieracie margarynę, to raczej nie tą najtańszą. Im droższa, tym będzie lepsza jakościowo, chociaż wciąż nie powinniśmy przekraczać ilości pół łyżeczki na porcję zwłaszcza wtedy, gdy jesteśmy na diecie odchudzającej.

Masło zawiera witaminy A, D, K, jest naturalne, najlepsze powinno mieć 82% zawartości tłuszczu i przyjemny zapach. Wielu producentów próbuje nas, klientów, nabić w butelkę produkując do złudzenia przypominające opakowania dobrego masła, gdy tymczasem w środku jest kostka margaryny zaledwie z dodatkiem masła. Aby się przed tym ustrzec nie ma innej rady, jak wnikliwie czytać etykiety. Jeśli chodzi o gramaturę, to i tu kryje się podstęp, bo nie każda kostka ma 100g! Leżą na półkach obok siebie równiutkie prostokąty, ale różnią się od siebie wagą. A po co przepłacać?

Masło śmietankowe ma zazwyczaj 72% tłuszczu, 659 kcal/100 g i powstaje z nieukwaszonej słodkiej śmietanki. Masło ekstra (82%) ma 735 kcal/100 g i robi się je z ukwaszonej śmietany. To powoduje, że ma mniej laktozy (sześć razy mniej) niż masło śmietankowe. Co to oznacza, że będzie lepsze dla osób z nietolerancją laktozy, ale też dla osób starszych, które często mają problemy z trawieniem.

Czy wiesz, że…

z 10 litrów tłustego mleka powstaje 3 kg masła? Oczywiście tańsze podróbki są produkowane z kilku litrów mleka, a reszta, to tańsze oleje. Dobre masła mają oznaczenie, certyfikat jakości, w postaci symbolu „PL” umieszczonego w elipsie, niżej jest numer i oznaczenie WE, który oznacza polskie pochodzenie produktu. Najszybszy test w sklepie możesz wykonać biorąc kostkę do reki i próbując nacisnąć. Dobre masło jest twarde po wyjęciu z lodówki. Kiedy się topi ma białą pianę, a podróbki maślane pienią się na żółto i piany jest mniej.

Masło roślinne

Cóż, masło, to masło, czyli produkt mleczny, pochodzenia zwierzęcego, a nie roślinnego. Od razu wiadomo, że obok prawdziwego masła taki rodzaj smarowidła nawet nie leżał. Nie polecamy więc, chociaż jest najtańsze, bo jedząc je codziennie narażamy na szwank własne zdrowie.

Osełka

Jest przeważnie droższa i nazwa wskazuje na naturalne pochodzenie. Nie zawsze! Czytaj skład, bo może się okazać, że kupujesz produkt z morzem chemii w środku i sowitym dodatkiem oleju!

Czym można zastąpić masło na diecie odchudzającej?

Najzdrowiej tłuszczami roślinnymi takimi jak oliwa z oliwek lub olej rzepakowy. Wychodzi taniej, jest naprawdę smaczne i zdrowe. Tłuszczów nie wolno zupełnie wykluczyć z diety, bo nawet jedząc duże ilości warzyw i owoców cóż z tego, jeśli zawarte w nich witaminy nie przyswoją się. Wiele z nich rozpuszcza się tylko w tłuszczach. Można też używać dojrzałego, maślanego awokado. Kromka chleba żytniego posmarowana awokado, skropiona cytryną i oprószona solą i pieprzem, to pożywny posiłek i niezwykle smaczny. A kalorie? Kalorie są ważne, awokado ma ich dużo, ale najważniejsza jest jakość tych kalorii. Paczka chipsów, a dwa owoce awokado, to zupełnie co innego. Doskonałym olejem jest także olej arganowy, który poza korzystnym wpływem na włosy, skórę i paznokcie zmniejsza ryzyko chorób przewlekłych takich jak cukrzyca, nowotwory i choroby układu krążenia. Obniża poziom ciśnienia tętniczego, cholesterolu i frakcji LDL (tak zwany potocznie „zły cholesterol”), wpływa antyoksydacyjnie, a także reguluje poziom glukozy we krwi. Ma swoją cenę, ale używając go na co dzień w niewielkiej ilości na pewno wyjdzie na zdrowie.

Jakie tłuszcze jeść, a jakich nie?

Tłuszcze nasycone

Bardzo rzadko jedz na diecie odchudzającej masło, kiełbasę, wędliny, mięso, ciasta, wiórki kokosowe, pełnotłuste mleko. Wskazane jest też ze względu na wysoką kaloryczność ograniczenie serów, a najlepiej w ogóle nie jedz w żadnej postaci słoniny, twardych margaryn, oleju palmowego i tłuszczów do pieczenia.

Tłuszcze jednonienasycone

Mała ilość oliwek, oleju rzepakowego, orzechów (ziemnych, migdałów, pistacji, laskowych), awokado to dobry pomysł w diecie, ale nie codziennie!

Tłuszcze wielonienasycone typu omega-3

Jak najczęściej sięgaj po ryby – łososia, makrelę, śledzia, pstrąga, karpia. Najlepiej jedz grillowane, a nie panierowane ryby, a jak śledź, to nie w sosie śmietanowym. Od czasu do czasu możesz sobie pozwolić na orzechy włoskie, tofu i lnu.

Tłuszcze trans

To ten rodzaj tłuszczów, jaki jest nie tylko niepotrzebny, ale wręcz szkodliwy dla zdrowia i pozostawia trwałe ślady. W diecie dzieci szczególnie należy go wykluczyć. Gdzie się ukrywa? W tłustym mięsie wołowym, tłustej baraninie, uwodornionych olejach roślinnych, zupach instant, a nawet w produktach mlecznych. Czytaj etykiety za każdym razem!

Maślano – margarynowe mity i fakty!

Faktem jest, że masło powoduje sklerozę, czyli miażdżycę, bo wpływa na zwiększenie cholesterolu we krwi w wyniku jego większej produkcji w wątrobie, szczególnie frakcji LDL.

Faktem jest też, że dobra margaryna o obniżonej kaloryczności i bez tłuszczów trans polecana jest dla cukrzyków, osób z chorobami naczyń, serca i z miażdżycą. Nadaje się też do krótkiego gotowania i smażenia.

Prawda, że nie należy używać masła do smażenia. Oj tak, niestety! Nadaje się ono tylko do krótkiej obróbki, na przykład do jajecznicy, albo już po ugotowaniu zupy lub warzyw jako dodatek dla smaku. Jeśli masło jest zbyt podgrzewane, to wytwarzają się w nim substancje rakotwórcze. Dlatego mięso, grzyby, warzywa powinno się przyrządzać na tłuszczach, które nie rozkładają się w wysokich temperaturach i nie przypalają się. Dobrymi do tego celu tłuszczami są olej rzepakowy i oliwa z oliwek.

Nie jest prawdą, że margaryna jest dietetyczna! Uwaga: wiele z nich ma więcej kalorii, niż masło.

Zamienniki smarowideł do chleba

Zamiennikiem jest dobre masło orzechowe, bogate w nienasycone tłuszcze, białko, fosfor, magnez witaminę E i niacyną, a także błonnik. Jednak na diecie odchudzające nie więcej, niż jedną łyżeczkę do herbaty dwa razy w tygodniu! Masło czekoladowe to absolutnie zły pomysł. Ma w 100g aż 650 kcal, a do tego emulgatory, barwniki i tłuszcze trans. Raz w tygodniu możesz posmarować dobrym dżemem lub powidłami kanapkę, a najlepiej, jeśli przetwory są Twojej własnej produkcji. Na miód możesz pozwalać sobie nawet kilka razy w tygodniu. Oczywiście na miód dobrej jakości! Od sztucznego miodu należy trzymać się z daleka, bo powstaje z rozkładu cukrów złożonych na cukry proste i ma dodatek słabych kwasów i katalizatorów.

Jak widzisz jest mnóstwo opcji do wyboru na diecie. Ważne, aby nie jeść monotonnie, ale różnorodnie, sezonowo i smacznie. Do tego ruch na świeżym powietrzu i unikanie ważenia się codziennie.

No i oczywiście :pozytywne nastawienie, bo zrzucenie zbędnych kilogramów przecież MUSI CI SIĘ UDAĆ! 😉